Ślimaki to jeden z naszych głównych wrogów na działkach czy ogrodach. Sadząc nasze warzywa i owoce zawsze prowadziliśmy, prowadzimy i będziemy prowadzić walkę ze ślimakami, która często jest nierówna. Pamiętajmy, że nie zawsze można wyeliminować je, czy też mocno ograniczyć ich działanie naturalnymi sposobami, jednak za pomocą naszego artykułu przedstawimy Ci rozwiązanie, które jest ekologiczne i w dodatku skuteczne!
Jak walczymy ze ślimakami?
Przede wszystkim możemy przebierać nasze sadzonki, jednak jest to jak walka z wiatrakami, bo ślimaki pojawiają się zawsze i wszędzie. Skutecznym sposobem jest wapno gaszone, które usypujemy pomiędzy ścieżkami i w efekcie ich skóra zostaje podrażniona, co doprowadza do śmierci ślimaka. Pamiętajmy jednak, że ślimaki to naturalni reducenci zwracający minerały do podłoża. Pewnie spora część ma jakąś sympatię do tych mięczaków, jednak trzeba powiedzieć, że w ogrodzie to nasze szkodniki. Pracując ciężko przy sadzeniu naszych plonów, potrafią zniweczyć nasze wysiłki i w efekcie nasze warzywa czy owoce są przeżarte przez te insekty.
Bardzo często kupujemy też chemiczny granulat, który sypiemy w pobliżu naszych roślin czy owoców i zapachem zwabia ślimaki, które zjadając te małe kuleczki, giną, chociaż preparat działa też po kontakcie ze skórą ślimaka. Taki preparat możemy stosować 1-2 w okresie uprawnym i powtórzyć taką czynność można po 5-7 dniach. Przede wszystkim trzeba pamiętać, żeby nie sypać granulatu na liście roślin. Nie jest to drogi sposób na ślimaki, bo za 1 kg opakowanie zapłacimy ok. 25 zł.
Kolejnym sposobem jest kawa. Ślimaki nie lubią zapachu kawy, a już na pewno nie lubią jej smaku. Aby więc skorzystać z tego sposobu, trzeba polać liście zaparzoną kawą i spryskać liście wywarem z niej, a fusy możemy rozłożyć dookoła roślin.
Dobrym sposobem jest rozsypywanie skorupek po jajkach, trocin, popiołu czy drobnych kamyczków, które będą ranić skórę ślimaków w momencie, gdy będą chciały się przebić przez tę przeszkodę, jednak główną jej wadą jest to, że po tym jak spadnie deszcz, musimy ją odbudowywać. Trzeba jednak powiedzieć, że to sposób, który nie wymaga od nas inwestowania naszych środków. Nawiasem mówiąc, warto stosować popiół przy sadzeniu roślin, bo jest to naturalny nawóz.
Zgodnie z maksymą „lepiej zapobiegać niż leczyć” możemy ją przenieść na nasz ogród czy działkę i pamiętajmy więc o regularnym koszeniu trawy i wyrywaniu chwastów, które nie dość, że szybko się rozrastają, źle wpływając na rozwój naszych jeszcze rozwijających się plonów ziemi, to wabią ślimaki, które mogą sobie urządzać tam kryjówki, chroniąc się przed upałami. Mamy jednak rozwiązanie, które nie dość, że jest ekologiczne, to w dodatku jest skuteczne.
Pułapka na ślimaki z atraktantem
Poszukiwałeś ekologicznego rozwiązania, które pomoże Ci rozprawić się z plagą ślimaków pełzających po Twoim ogrodzie? Takim rozwiązaniem jest pułapka na ślimaki firmy Vigonez z atraktantem, która nie dość, że jest skuteczna, to przede wszystkim jest ekologiczna, nie zawiera chemicznych składników oraz będzie dobrym uzupełnieniem naszego ogrodu, bo jej wygląd jest bardzo stylowy. Aby korzystać z tej pułapki, potrzebujemy piwa będącego naszą przynętą, które w połączeniu z atraktantem przywabia ślimaki 20 razy bardziej niż samo piwo. Pułapka nie jest jednorazowa – można ją stosować wielokrotnie po dokładnym opróżnieniu i wyczyszczeniu zawartości pojemnika. Jeden egzemplarz potrafi zabezpieczyć do 20m2 ogrodu. Jeżeli kupimy 1 sztukę pułapki, to zapłacimy 10,21 zł, natomiast w przypadku zakupu 2 i 3 egzemplarzy cena jest stosunkowo obniżana.
Mamy nadzieję, że lektura naszego artykułu przekonała Cię do tego, by wykorzystywać ekologiczne rozwiązania do walki ze ślimakami. Jesteśmy przekonani, że to skuteczna broń w walce z nimi i nasze zbiory będą obfitsze z wykorzystaniem produktu marki Vigonez. Życzymy Ci więc owocnej walki i przede wszystkim jej efektów.